czwartek, 2 stycznia 2014

WWE Main Event 04.12.2013 - Raport

Walka nr 1. Goldust(Tag Team Champion)w/Cody Rhodes(Tag Team Champion)  vs Ryback(w/Curt Axel)
Para przy stoliku komentatorskim to dziś The Miz i Josh Matthews. Od początku Goldust w swoim stylu chuchnął na Rybacka, za co ten zasypał go serią ciosów. Złociutki zaskoczył przeciwnika Back Elbow. Po serii uników Goldust sięgnął po Arm Drag Takedown, do którego miał Dropkick, i Ryback wypadł z ringu. Mistrz drużynowy na krawędzi ringu kopnął jeszcze Rybacka w głowę i w rękę, a ową rękę wbił jeszcze rywalowi w bandę. Ryback wkulał się do ringu, ale tam Goldust łatwo zatrzymał go w defensywie wykonując Knee Drop w rękę rywala. W końcu Ryback uwolnił się z dźwigni, i chociaż wbił rywala w narożnik, to nie trafił z szarżą i w owy narożnik przydzwonił, a Goldust wykonał mu Arm Drag – Takedown. Złociutki skupiał się na osłabianiu ręki rywala, jednak ten przepchnął go do narożnika i wykonał serię Shoulder Tackle. Ryback po serii ciosów zaskoczył przeciwnika BodySlamem, ale z Elbow Dropem już nie trafił i chociaż jeszcze starał się ruszyć z szarżą to nadział się na Back Elbow. Goldust wszedł na narożnik i stamtąd wykonał Corner Springboard Crossbody! Ryback momentalnie po otrzymaniu tej akcji się zerwał i potężnie wbił Goldusta w narożnik. Chwilę potem Ryback dorzucił potężny Running Shoulderblock z wyskoku i Goldust z impetem wypadł poza ring.
Po przerwie Ryback trzymał rywala w Chin Locku, ale Goldust się uwolnił, i unikając Hiptossu i Clotheslina wykonał przeciwnikowi Roll – Up. 2 count. Ryback wykonał Running Forearam, po czym Goldust znalazł się na krawędzi ringu. Stamtąd Goldust chciał wykonać Rybackowi Suplex, jednak ten go przechwycił i sam wykonał mu bardzo długo utrzymany Suplex! 2 count. Po tym znów dźwignia od Rybacka, tymczasem Matthews powiedział, że Eva Marie powinna zostać divą roku…Ryback posłał Irish Weepem Goldusta w narożnik, ale przy próbie szarży Goldust wykonał mu strasznie zbotchowany Powerslam, przy którym Ryback mocno uderzył głową o matę. Panowie powoli się podnieśli i Złotoporty ruszył z dwoma Clotheslinami, Atomic Dropem, i Running Bulldogiem! Czas na firmowy Uppercut, ale przy próbie szarży Ryback złapał go pod Speinbuster, jednak Goldust świetnie skontrował na własny Speinbuster! 2 count! Clothesline od Goldusta i Ryback wypadł za ring, a jakby tego było mało Wędkarz otrzymał jeszcze Springboard Crossbody! Poza ringiem Goldust zasypał Rybacka serią ciosów, a przerwać to chciał Axel, jednak nadział się na świetny Supermen’s Punch od Cody’ego! Ryback odepchnął przeciwnika i wszedł na ring, a Goldust robił to zbyt długo i o mały włos a otrzymałby Powerbomb, jednak w ostatniej chwili skontrował na Final Cut! Na 100% dałoby to zwycięstwo przez pin, jednak w tym momencie Goldusta zaatakował Axel! Dq!
Zwycięzca – Goldust przez Dyskwalifikacje. Czas walki 11:12. Solidna walka. Może i szału nie było, bo tempo chwilami było powolne, ale nie ma mowy o tragedii, było to po prostu solidne starcie, wykręcili taką walkę na jaką było ich stać. Ode mnie ** i 3/4*
Już po gongu Cody wyrzucił ciosem Axela z ringu, a Ryback załapał się jeszcze na Dissaster Kick! Ryback wypadł poza ring, a na ring wparował Axel jednak Goldust wyrzucił go z ringu Back Body Dropem i ten wpadł wprost na Rybacka!


Czas teraz na drugi pojedynek dzisiejszego odcinka Main Eventu. Bracia Uso zmierzą się w nim z 3MB, w składzie Drew McIntyre & Jinder Mahal. Zapraszam.
Walka nr 2. The Uso’s (Jey & Jimmy Uso) vs 3MB (Drew McIntyre & Jinder Mahal) – Tag Team match
Uso zaczyna z Jinderem, i to Mahal zyskał przewagę poprzez Shoulderblock. Uso odpowiedział Back Elbow, i Chopem, oraz zmiana z bratem. Jeden z braci wystawił Jindera pod Clothesline, a do tego doszedł Clothesline po którym Mahal wypadł z ringu, ale razem z nim wypadł również Uso, a niepostrzeżenie zmiany dokonał Drew, i Szkot powalił Uso potężnym Running Big Bootem, a w ringu ta akcja przyniosła 2 count. Zmiana i wchodzi Jinder, który zasypał Uso ciosami, i wchodzi Drew. Panowie nadziali Uso na liny, a tam Drew zasypał go maczugami w plecy i Jumping Stompem. Jeszcze raz Jumping Stomp, i chociaż Uso odpowiedział Chopem, to wpadł na Big Boot. 2 count. Czas na Chin Lock, ale Uso się uwolnił i jeszcze zaaplikował rywalowi wyśmienite DDT! Zmiany w obu zespołach, i Jimmy ruszył na Jindera z dwoma Clotheslinami, Low Superkickiem, i Samoan Dropem! Mahal uniknął jednak Butt Splasha i Uso huknął w narożnik, ale Jimmy nie miał już problemu z wykonaniem Superkicka! 2 count, bo pin przerwał Drew. Szkota, łatwo z ringu pozbył się drugi z braci Uso, dokładając po chwili Springboard Crossbody poza ring! Tymczasem w ringu Jinder zaskoczył Jey’a serią ciosów i usadził go na narożniku i szykował się Superplex, jednak Uso zrzucił Mahala Headbuttem z narożnika i dorzucił SuperFly Splash na plecy rywala! 1..2..3!
Zwycięzcy –Jey & Jimmy Uso – The Usos przez pin. Czas walki 5:08. Przyzwoita walka. Nic poza tym, ale panowie nie zawiedli i w większości wykorzystali czas, który dostali. Nudą wiało tylko przy wejściu do ringu Mahala, ale to chyba najgorszy zawodnik w rosterze jak na swoje gabaryty więc czemu się dziwić. Ode mnie ** i 1/4*


Czas na walkę wieczoru dzisiejszego epizodu Main Event. R – Truth postara się powstrzymać idącego ostatnio jak burza Damiena Sandowa!
Walka nr 3. MAIN EVENT – R -Truth vs Damien Sandow
Sandow przedstawił się jako przyszły mistrz Interkontynentalny i przyszła twarz WWE.. That’s Truth. Zaczynamy ; )
Od razu zaczęliśmy od serii szybkich uników, po których Truth wykonał Backslide. 2 count. Pan Prawda nie zamierzał przestawać atakować i wykonał Headlock Takedown. Sandow się uwolnił, ale Truth sobie trochę potańczył, uniknął Clotheslinu i zaaplikował Hiptoss. Do tego Leg Drop, i 2 count. Truth zaczął mówić coś do siebie i stracił czas, przez co Sandow wbił go w narożnik i zasypał serią kopnięć. Czas na Headlock, ale Truth uwolnił się Jawbreakerem, i zaskoczył rywala Leg Lariatem. Do tego Clothesline, i Sandow poza ringiem.
Po przerwie Damien zaaplikował Truthowi dwa Headbutty, i chociaż Truth wykonał mu Irish Weep, to Damien mądrze wyślizgnął się z ringu. Truth zszedł do Sandowa, jednak na chwilę zaplątał się w linach przez co Intelektualny Zbawca Mas go zaatakował, i potężnie wbił go w stalowy narożnik, a w ringu dało to 2 count. Seria kopnięć od Damiena także przyniosła 2 count. Damien zapiął Headlock i choć Truth uwolnił się ciosami, to wpadł na Back Elbow. 2 count. Sandow potężnie wbił Trutha w narożnik, a po chwili tą akcję ponowił. Dwa Double Ax Handle w plecy rywala, także nie przyniosło Damienowi zwycięstwa, podobnie jak cała seria kopnięć i ciosów. Headbutt od Sandowa, po czym Damien wbił Trutha Irish Weepem w narożnik, ale przy próbie szarży nadział się na Big Boota, do którego Truth dorzucił Jumping Clothesline. Seria kontr i Truth chciał wykonać Running Crossbody, jednak Sandow wykonał świetny unik i Prawda runął na matę. Damien od razu wbił oponenta w stalowy narożnik, a do tego dorzucił serię kolan, Russian Leg Sweep, i Elbow Drop. 2 count. Damien był wściekły, że nie wygrał i wykonał Irish Weep w narożnik, jednak Truth mądrze uniknął szarży rywala, który przydzwonił w stalowy narożnik! Truth ruszył z dwoma Clotheslinami, Back Elbow, oraz Front Suplexem! 2 count. Truth nie trafił z Scissor Kickiem, ale Damien nie był w stanie wykonać The Silencera, a R- Truth już skutecznie zaaplikował rywalowi Scissor Kick! 2 count! Szykował się Suplex od Trutha, jednak Damien skontrował to na The Silencer! 3 count!
Zwycięzca – Damien Sandow przez pin. Czas walki 9:45. Bardzo dobra walka. Panowie pokazali się ze świetnej strony, i chociaż był mały przestój w środku, to pierwsze jak i końcowe minuty były bardzo dobre. Zwycięzca raczej do przewidzenia, i chociaż naprawdę lubię Trutha to wygrana Damiena była najbardziej logiczna. Jak już mówiłem, walka bardzo dobra. ***


Podsumowując – dobry odcinek Main Eventu. Gdyby tak wyglądał każdy nie miałbym nic przeciwko. Solidna pierwsza, przeciętna druga i dobra trzecia walka to całkiem fajne show. Dobrze, że już WWE zrezygnowało z czterech walk, bo to było za wiele, a tak, z trzech można stworzyć znacznie lepsze widowisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz