wtorek, 18 lutego 2014

Co z tym Cesaro?

Po wygranej z Dolphem Zigglerem na Smackdown, która dała mu przepustkę do udziału w Elimination Chamber coraz bardziej zyskuje na sile. Jaka jest tego przyczyna? Dlaczego Cesaro tak nagle z członka średniego tag teamu stał się pogromcą WWE World Heavyweight Championa, a także jedną z niewielu postaci, która potrafi nawiązać wyrównaną walkę z Johnem Ceną? Czy ma to związek ze zwolnieniem CM Punka? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w dalszej części artykułu Witkacego.

Szukanie następców

Moim zdaniem ogromny wpływ na promocję Cesaro (bo już nie Antonio) ma odejście CM Punka. Dlaczego? Jest to bardzo proste. Po odejściu Punka WWE bardzo chce go ściągnąć z powrotem, a
jednym z postulatów Phila była poprawa statusu Cesaro. Inna sprawa to fakt, że po odejściu ulubieńca fanów trzeba zapełnić miejsce, które zostało po najlepszym na świecie.
Oczywiście odejście Punka to nie jedyny powód zwiększenia statusu europejczyka. Już od kilku miesięcy widać było, że WWE nieśmiało chce wprowadzić go na trochę wyższy poziom. Chodzą nawet głosy, że Punk miał przegrać z Cesaro w walce eliminacyjnej do Elimination Chamber co również było powodem odejścia tego pierwszego. Czy nie ma lepszego zastępcy niż uwielbiany przez tzw. „smart fanów” Szwajcar? Oczywiście pod względem charyzmy Antonio znacznie ustępuje najlepszemu na świecie (tych których sądzą inaczej odsyłam do pierwszego segmentu wczorajszego RAW), jednak z Zebem Colterem u boku z pewnością może zamieszać. Oczywiście nie jest to materiał na mistrza WWE World Heavyweight, ponieważ na tym „stanowisku” powinni znajdować się tylko najlepsi, jednak jest to doskonały materiał np. na #1 contendera.
Gdzie leży prawda co do pushu? Trudno powiedzieć, jednak z pewnością wpływ na taką, a nie inną pozycją miał każdy z wymienionych wyżej argumentów.
Co z The Real Americans?
Od końca zeszłego roku dochodzą nas głosy, że The Real Americans rozpadną się. Mamy już Road to WrestleMania, jednak nadal rozpadu nie widzieliśmy, chociaż moim zdaniem jest już do tego bliżej niż dalej. Obydwaj wrestlerzy poszli w swoją stronę (Jack Swagger został pretendentem do Intercontinental Championship, a Antonio bierze udział w Elimination Chamber Matchu), a od kilku tygodni pomiędzy Zebem i Jackiem doliczyło do małych utarczek. Myślę, że przed WrestleManią XXX do rozpadu nie dojdzie, ale później zapewne obydwaj ostatecznie pójdą w stronę, a Colter podąży wraz z Cesaro. Dlaczego? To Cesaro ma więcej do zyskania i w niego WWE „właduje” więcej. Niestety Szwajcar zbyt dobrym mówcą nie jest i ktoś będzie musiał go zastępować w tej roli, a aktualnie lepszego kandydata niż Zeb po prostu nie ma.
Najbliższa przyszłość
Moim zdaniem Antonio ma szansę dotrwać nawet do top 3 w Elimination Chamber Matchu. Nie ma on najmniejszych szans na wygraną, bo po prostu nie jest tak dużym nazwiskiem, aby być headlinerem największej gali roku 2014 w WWE. Myślę, że na WrestleManii XXX zobaczymy go w jakiejś mniejszej walce, ale nie będzie to starcie na tak dużym poziomie emocji jak innej – znacznie ważniejsze starcia. Jeśli WWE poważnie myśli o Cesaro to zaraz po WM XXX nastąpi bardzo mocna promocja Szwajcara podobnie jak to będzie w przypadku Romana Reignsa czy Big E Langstona dla których również planuje się dosyć duży push.
Na zakończenie chciałbym opanować także huraoptymistyczne nastroje fanów Cesaro. Nie spodziewajcie się cudów, ponieważ poziom charyzmy Antonio nie należy do najwyższych i trudno będzie mu samodzielnie poradzić sobie w rosterze. Jeśli u jego boku będzie Zeb Colter cała sprawa będzie wyglądała całkiem inaczej. Szwajcar zasługuje na wyższy status o czym najlepiej świadczą bardzo dobre walki z jego udziałem. Może w przyszłości dobrych walk będzie znacznie więcej. Tego życzę sobie i wam drodzy czytelnicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz