Po wygranej z Dolphem Zigglerem na Smackdown, która dała mu
przepustkę do udziału w Elimination Chamber coraz bardziej zyskuje na
sile. Jaka jest tego przyczyna? Dlaczego Cesaro tak nagle z członka
średniego tag teamu stał się pogromcą WWE World Heavyweight Championa, a
także jedną z niewielu postaci, która potrafi nawiązać wyrównaną walkę z
Johnem Ceną? Czy ma to związek ze zwolnieniem CM Punka? Odpowiedzi na
te pytania znajdziecie w dalszej części artykułu Witkacego.
Szukanie następców
Moim zdaniem ogromny wpływ na promocję Cesaro (bo już nie Antonio) ma
odejście CM Punka. Dlaczego? Jest to bardzo proste. Po odejściu Punka
WWE bardzo chce go ściągnąć z powrotem, a
jednym z postulatów Phila była poprawa statusu Cesaro. Inna sprawa to
fakt, że po odejściu ulubieńca fanów trzeba zapełnić miejsce, które
zostało po najlepszym na świecie.
Oczywiście odejście Punka to nie
jedyny powód zwiększenia statusu europejczyka. Już od kilku miesięcy
widać było, że WWE nieśmiało chce wprowadzić go na trochę wyższy poziom.
Chodzą nawet głosy, że Punk miał przegrać z Cesaro w walce
eliminacyjnej do Elimination Chamber co również było powodem odejścia
tego pierwszego. Czy nie ma lepszego zastępcy niż uwielbiany
przez tzw. „smart fanów” Szwajcar? Oczywiście pod względem charyzmy
Antonio znacznie ustępuje najlepszemu na świecie (tych których sądzą
inaczej odsyłam do pierwszego segmentu wczorajszego RAW), jednak z Zebem
Colterem u boku z pewnością może zamieszać. Oczywiście nie jest to
materiał na mistrza WWE World Heavyweight, ponieważ na tym „stanowisku”
powinni znajdować się tylko najlepsi, jednak jest to doskonały materiał
np. na #1 contendera.
Gdzie leży prawda co do pushu? Trudno powiedzieć, jednak z pewnością
wpływ na taką, a nie inną pozycją miał każdy z wymienionych wyżej
argumentów.
Co z The Real Americans?
Od
końca zeszłego roku dochodzą nas głosy, że The Real Americans rozpadną
się. Mamy już Road to WrestleMania, jednak nadal rozpadu nie
widzieliśmy, chociaż moim zdaniem jest już do tego bliżej niż dalej.
Obydwaj wrestlerzy poszli w swoją stronę (Jack Swagger został
pretendentem do Intercontinental Championship, a Antonio bierze udział w
Elimination Chamber Matchu), a od kilku tygodni pomiędzy Zebem i
Jackiem doliczyło do małych utarczek. Myślę, że przed WrestleManią XXX
do rozpadu nie dojdzie, ale później zapewne obydwaj ostatecznie pójdą w
stronę, a Colter podąży wraz z Cesaro. Dlaczego? To Cesaro ma więcej do
zyskania i w niego WWE „właduje” więcej. Niestety Szwajcar zbyt dobrym
mówcą nie jest i ktoś będzie musiał go zastępować w tej roli, a
aktualnie lepszego kandydata niż Zeb po prostu nie ma.
Najbliższa przyszłość
Moim zdaniem Antonio ma szansę dotrwać nawet do top 3 w Elimination
Chamber Matchu. Nie ma on najmniejszych szans na wygraną, bo po prostu
nie jest tak dużym nazwiskiem, aby być headlinerem największej gali roku
2014 w WWE. Myślę, że na WrestleManii XXX zobaczymy go w jakiejś
mniejszej walce, ale nie będzie to starcie na tak dużym poziomie emocji
jak innej – znacznie ważniejsze starcia. Jeśli WWE poważnie myśli o
Cesaro to zaraz po WM XXX nastąpi bardzo mocna promocja Szwajcara
podobnie jak to będzie w przypadku Romana Reignsa czy Big E Langstona
dla których również planuje się dosyć duży push.
Na zakończenie chciałbym opanować także huraoptymistyczne nastroje
fanów Cesaro. Nie spodziewajcie się cudów, ponieważ poziom charyzmy
Antonio nie należy do najwyższych i trudno będzie mu samodzielnie
poradzić sobie w rosterze. Jeśli u jego boku będzie Zeb Colter cała
sprawa będzie wyglądała całkiem inaczej. Szwajcar zasługuje na wyższy
status o czym najlepiej świadczą bardzo dobre walki z jego udziałem.
Może w przyszłości dobrych walk będzie znacznie więcej. Tego życzę sobie
i wam drodzy czytelnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz